Włodzimierz Nahorny
Kilka dni temu miałam przyjemność pomagać Włodzimierzowi Nahornemu w kompletowaniu dokumentacji do pracy doktorskiej. Programy, plakaty, recenzje – nazbierało się trochę tego przez dziesiątki lat pracy artystycznej. I to wszystko trzeba było sfotografować.
A na koniec starczyło nam jeszcze zapału na mini-sesję:)
kwiecień 24th, 2008 at 16:01
ech, jakbym słyszała muzykę………
kwiecień 27th, 2008 at 16:04
Dobry pomysl z tym plakatem. Bez niego moglbym pomyslec ze Jozin z Bazin sie usmiechnal ;)