Ania i Bartek – zapowiedź / Ania&Bartek – sneak peek
W ostatni weekend byłam w Gorzowie Wielkopolskim, na ślubie Ani i Bartka. I choć podróż była dłuuga i z przygodami (na przykład pan kierowca PKS zamknął mnie w autobusie na pętli, kiedy zasnęłam przytulona do mojego plecaczka) – to warto było, warto było pod każdym względem.
Weźmy choćby gorzowskie kościoły – są magiczne i czarodziejskie:
—————————————————————————————————————————————————————————————————–
Last weekend I went to Gorzów Wielkopolski to photograph Ania and Bartek’s wedding. My journey was rather long and full of incidents and adventures (for example in the coach I fell asleep on my backpack and was closed up in the bus after we reached the last stop). But it was worth it.
For example let’s take the churches in Gorzów – they are full of magic:
Na weselu rozmawiałam gośćmi Ani i Bartka i mówili, że obserwowali mnie w kościele, jak wciąż się patrzyłam do góry i się uśmiechałam. I próbowali wypatrzyć do kogo/czego tak się śmieję i wciąż spoglądam, ale nic nie udało się im zobaczyć.
Tyle, że ja naprawdę nie pamiętam, żebym się tak zachowywała.
A wszystko to te gorzowskie kościoły.
—————————————————————————————————————————————————————————————————–
At the wedding some people told me that during the ceremony I was looking up all the time – and smiling. And they tried to see at whom/what I was smiling but they couldn’t see anything.
Actually I don’t remember doing anything of that kind.
It must be the magic of the churches in Gorzów, I tell you.
czerwiec 23rd, 2009 at 13:31
…w takim razie czekamy na zdjęcia gdzie jest widoczny urok gorzowskiego kościoła …
czerwiec 23rd, 2009 at 13:57
jak widać, w gorzowskim kościele mozna przejść na drugą stronę lustra :) ale tylko w obecnosci Kaliny :D
czerwiec 23rd, 2009 at 21:16
jakie ładne asiowe zdjęcia :-P
ania i bartek mają szczęście, że trafili na fotografkę, która ma otwarte oczy i potrafi dostrzec to, czego inni nie widzą. prawda krzysiu? ;-)
czerwiec 23rd, 2009 at 21:21
Dzięki :) Asiu byłaś mi tam inspiracją, nie powiem. Myślałam sobie: ‚Asia zawsze znajdzie jakieś dziury do włażenia czy szyby do odbłyskania, a ja co – gorsza mam być?” ;))
czerwiec 23rd, 2009 at 21:25
wow ! thx ;-)
czerwiec 24th, 2009 at 11:04
zapowiada się bardzo ciekawie, z niecierpliwością czekam na więcej:)
pozdrawiam serdecznie:D
ps fajowy pomysł na te odbicie w kolumnie:)
czerwiec 25th, 2009 at 04:22
piękne!
czerwiec 25th, 2009 at 21:07
A ja tu chyba jestem najbardziej zainteresowana ciągiem dalszym ;) Początek jest bardzo obiecujący! Pozdrawiamy Cię Aniu i jeszcze raz dziękujemy, że przyjechałaś na (prawie) drugi koniec Polski! (A&B)
czerwiec 25th, 2009 at 22:18
Aniu a ja poprostu nie wiem co mam napisac:) Zachwycasz za kazdym razem… raz jeszcze i znowu i zapewne nigdy nie przestaniesz.
A gorzowskie koscioly, piekna Para Mloda i Ty to czysta Magia w najbardziej wysublimowanej postaci;)
Pozdrawiamy z calego wspolnego serducha.
czerwiec 26th, 2009 at 12:56
A ja z rozrzewnieniem wspominam czasy Olympusa C-4040 i te trochę późniejsze, pełne zapału ,kiedy to na zdjęciach było tyle emocji , czarów. Z sesji na sesję coraz lepsze foty. Obecny kierunek poszukiwań już mnie tak nie zachwyca.
czerwiec 28th, 2009 at 13:57
A ja chciałbym zobaczyć więcej z tej sesji jestem nią bardzo zaciekawiony.
czerwiec 29th, 2009 at 10:41
Kalina na warsztatach w Krakowie tez sie czasem usmiechalas do sufitu, mnie sie to podobalo:)
glowa w chmurach, ale twardo na ziemi.
pozdrawiam
czerwiec 29th, 2009 at 22:24
Wonderful photos yet again with a constant approach to going beyond… Excellent Ania :-)