warsztaty lipcowe – relacja / workshops – July editions
Sezon ślubny na finiszu. Aż się prosi o podsumowanie, ale ciężko tak w dwóch słowach. Ten sezon dał mi na pewno nowe perspektywy i to na wielu płaszczyznach.
Tylu ludzi poznanych, tyle przyjaźni zawiązanych, tyle nowych doświadczeń.
Także poprzez warsztaty.
Bo co innego coś wiedzieć i wręcz od dawna sobie zdawać z tego sprawę, a co innego to ubierać w słowa i tłumaczyć. I za każdym razem tę ideę rozwijać, patrząc jaki ma odzew.
Jak powiedział mi kiedyś jeden doświadczony fotograf: mądry nauczyciel nauczy się więcej od swoich studentów, niż ci od niego.
Poniżej relacja z pięciu edycji lipcowych warsztatów.
Jako pierwsza para występują Ania i Patryk, który brał udział w jednej z pierwszych edycji warsztatów, a teraz powrócił jako model.
—————————————————————————————————————————————————————————————————–
This wedding season slowly comes to an end. It would be good to sum it up but it’s hard to sum it up just in a few words. This season opened new ways to me, that’s for sure.
So many people met, so many friendships made, so many things experienced.
Also thanks to our workshops.
All of us have the knowledge how certain things works – but putting that knowledge in words is an altogether different story. Explaining our ideas to other people. Watching reactions, developing our ideas.
An experienced photographer told me once: a wise teacher will learn more from his students that the students will learn from the teacher.
So: here comes an account of five July editions.
Let me introduce Ania and Patryk who attended one of the early editions of our workshops and in July returned to us as a model.
Na zdjęciach poniżej Bartek Witek, który przeleciał na nasze warsztaty z Irlandii.
Tak się złożyło, że w dniu warsztatów Bartek obchodził swoje urodziny. Pomyślałam, że to dobry pretekst na improwizacyjną sesję.
I tak zostawiliśmy resztę ekipy w knajpie pałaszującą naleśniki i wraz z Danielem pełniącym poważną funkcję trzymacza lampki ruszyliśmy w miasto.
—————————————————————————————————————————————————————————————————–
And this is Bartek Witek who came to our workshops from Ireland.
Surprisingly enough, the first day of workshop was his birthday! I saw a chance of a spontaneous photo session and grabbed it instantly. We left other participants in a café in the company of crepes and headed for the city jungle. Daniel, who served as a video light operator, came along.
Zaczęło się niewinnie a skończyło na spisaniu przez straż miejską. O co żalu nie mieliśmy, a wręcz do serca wzięliśmy sobie pouczenie o nie stwarzaniu zagrożenia. A zwłaszcza Bartek, którego skrucha była naprawdę przejmująca.
Bartek – następna sesja jeśli na torowisku, to tylko nieużywanym;))
—————————————————————————————————————————————————————————————————–
The session begun in a pretty harmless way and ended with us being caught by the municipal police. However, we didn’t held a grudge against uniformed gentlemen, actually we were deeply moved by their caution about our posing risk to others and to ourselves. Especially Bartek showed deep remorse.
Bartek – if we do another photo session on a track, it’ll have to be a track unused ;))
A na koniec jak te warsztaty widzieli ich uczestnicy – czyli slideshow z nadesłanych zdjęć. Zapraszam!
—————————————————————————————————————————————————————————————————–
Finally – a slideshow of participants’ photos. Enjoy!
listopad 3rd, 2009 at 10:18
świetne zdjecia wszystkich uczestników !
listopad 3rd, 2009 at 11:09
Miło powspominać! :) Zdjęcia – pierwsza klasa! No, a Bartek sobie zaszalał w te urodziny! Co jak co, ale fotografia uwieczniająca pana strażnika i skruszonego solenizanta, który ma pociąg do torów… – bezcenny prezent na urodziny! ;-))))
listopad 3rd, 2009 at 11:45
Bartek Witek i zdjęcie z służbą miejską – wymiata !! takie urodziny będzie pamiętał do końca życia :):)
listopad 3rd, 2009 at 11:46
Ja już Pawcika poinformowałam, że w przyszłym roku też jadę:)
A ochać i ahać nie będę, bo to już nudne się robi;)))))
Buziaki:*
listopad 3rd, 2009 at 12:07
Ehhh ale fajnie bylo. Kolorowo tu strasznie i jakos az sie wzruszylem przy niektorych kadrach. Swietna robota warsztatowicze. Moje shoty z tej okolicznosci mi juz troche sie przejadly, ale reszty w pigulce takiej jak tu to nie widzialem i swietna to dawka emocji, wrazen estetycznych i swietnych wspomnien. Dzieki Kalinko za takie mile reminiscencje ….
listopad 3rd, 2009 at 12:18
Hihi… nie wiedziałem, że potrafię pokazać taką skruchę :P Dziękuję Ani za super foty i Danielowi za pomoc przy ich powstawaniu. Panu strażnikowi za wyrozumiałość ;) To były pamiętne urodziny. Dziękuję Ani, Adamowi i Mariuszowi za masę wiedzy jaką przekazali. Wszystkim, których miałem przyjemność poznać przez te dwa dni oraz Łukaszowi Wilanowskiemu, który odebrał mnie z lotniska i całego dowiózł na warsztaty. Świetne pary, świetni fotografowie – świetne zdjęcia.
listopad 3rd, 2009 at 12:24
szerokość spojrzenia w każdym znanym mi wymiarze – wypas relacja :)
listopad 3rd, 2009 at 13:46
miło powspominać, dużo fajnych fot i przeżyć
listopad 3rd, 2009 at 15:10
Ania, ABSOLUTNIE wymiękam przy pierwszym zdjęciu i przy trzech z prezentacji. Zazdrość i tyle. Ech.
Buziak.
listopad 3rd, 2009 at 15:52
Ale się działo! Widać to dopiero z perspektywy czasu. Trudno byłoby znaleźć tyle świetnych zdjęć na jednym portalu fotografów ślubnych! Gratulacje dla WSZYSTKICH !
listopad 3rd, 2009 at 16:54
przylecial do ojczyzny to go na dzien dobry spisali! ;-) Fajnie sie oglada Twoje zdjecia. Chyba jeszcze ani razu nie rozczarowalem sie zagladajac tutaj ;-)
listopad 3rd, 2009 at 17:02
Bartek, gratuluje fajnej pamiątki z tego dnia! Zarówno zdjęć jak i mandatu. To był na pewno wyjątkowy mandat :) Ja bym taki sobie schował na pamiątkę.
listopad 3rd, 2009 at 17:19
No prezentacja super!!!
Super się bawiliśmy z Anią poza incydentem ze zgubionymi portfelami moim i Kaliny :)
Jeszcze raz wielkie dzięki za superowy plenerek i foty :)
listopad 3rd, 2009 at 21:36
no baaa… Warsztaty były rewelacyjne – nawet pogodę mieliśmy na zamówienie… Było najpierw słonecznie, potem troszkę pochmurnie, zachód słońca, deszczyk kałuże… Normalnie nie można wyobrazić sobie większej różnorodności. A na dodatek Ania – nasza młoda – cud dziewczyna…
Pozdrawiam Serdecznie
listopad 3rd, 2009 at 22:24
Świetny zestaw zdjęć, ale podkład muzyczny, który był rano bardziej mi się podobał.
Pozdawiam
listopad 4th, 2009 at 10:20
Rewalacyjna składanka. Tyle ile osób, tyle spojrzeń na tę samą sytuację, to mnie zawsze fascynuje i inspiruje. Masa prześwietnych fotek. Gratulacje dla całej gromadki lipcowych warsztatowiczów! Nacieszyłam oczy, czas do roboty – najwyższa pora by zabrać się za moje zdjęcia z warsztatów :-) Na efekty warsztatowiczów październikowych przyjdzie nam jeszcze poczekać, ale na pewno też będzie masa świetnych zdjęć. :-) BTW -Panna Młoda-blondynka w trampkach -normalnie jak z żurnala! Kalina – moje nefy warsztatowe, o które się obawiałam, są jednak w porządku, poczciwy, stary laptop nie rozpoznał plików z D700 :-) Jakże się cieszę :-)))
listopad 4th, 2009 at 11:58
A ja ciapa nie podpisałem swoich zdjęć :-(
listopad 7th, 2009 at 14:06
Super składanka. Ojciec dyrektor rządzi ;). Mam nadzieje ze podobna powstanie z edycji październikowych ;)
Pozdrawiam serdecznie,
Paweł
listopad 8th, 2009 at 01:16
Oj kusza te warsztaty, kusza… ;]
listopad 8th, 2009 at 09:28
Było git:) Szkoda, że nie zdążyłem ruszyć jeszcze swoich klatek. Sezon na wykończeniu więc niebawem pewnie to uczynię:) Zdjęcia spox!!
listopad 9th, 2009 at 20:32
super:)
warsztaty tradycyjnie zakończone sukcesem:)
Pozdrawiamy,
Kami&Kuba
grudzień 9th, 2009 at 14:02
Świetne fotki!! Jesteś klasą sama dla siebie.
listopad 25th, 2010 at 02:45
Nie wiedziałem, że na warsztatach aż takie rzeczy się dzieją :) – fotki bardzo inspirujące, zabieram się za oglądanie reszty ;) Pozdr