… czyli trochę sierpniowego słońca, piękna i gorącego uczucia.
Można dodawać zamiast syropu malinowego do herbaty :-)
Tags: 14L, 24L, 35L, 50L, 5D, 85L, reportaż ślubny, Warszawa
This entry was posted on niedziela, luty 7th, 2010 at 15:58 and is filed under reportaż ślubny. You can follow any responses to this entry through the RSS 2.0 feed. You can leave a response, or trackback from your own site.
Copyright © Anna Kalina Ciesielska, Anna Kalina Ciesielska | fotografia ślubna Warszawa is proudly powered by
WordPress tuned by cml
Entries (RSS)
and Comments (RSS).
luty 7th, 2010 at 16:40
Idę wyrzucić syrop malinowy… :) Było mi trzeba nasycić oczy takimi obrazkami, od razu lepsze samopoczucie :) Pięknie – nic więcej mówić nie trzeba… :)
luty 7th, 2010 at 17:17
WOW!
Cudownie jak zwykle. Mnie najbardziej oba wejścia: do kościoła i na salę, oraz przedostatnie – świetne!
luty 7th, 2010 at 17:57
dużo fajnych kadrów :):)
luty 7th, 2010 at 19:50
Dzięki Aniu za taką frajdę dla oczu naszych:*
luty 7th, 2010 at 19:56
Śliczne…
luty 7th, 2010 at 21:29
BARDZO BARDZO superowowa robota :) wiesz ze jestem fanem twoich zdjec i barku ? ;)
luty 7th, 2010 at 22:52
Znów uczta dla oczu! ;-) Piękne fotografie, jak zawsze!
luty 8th, 2010 at 00:12
Mógłbym powiedzieć, że wspaniały reportaż i full wypas i wogóle, ale Ty wiesz, że jest bardzo dobry ;)
Cała masa zachwytów doprowadzi Cię kiedyś do samouwielbienia i lenistwa, a wtedy przestaniesz robić takie fajne zdjęcia i gdzie będę wchodził nacieszyć moje oczy…
CHCĘ WIĘCEJ :D
luty 8th, 2010 at 08:16
Piękne!!! kadry. Ale też obiekty kompletnie niebanalne i bezpretensjonalne. Świetne połączenie. Oni i Twoje zdjęcia!
luty 8th, 2010 at 09:16
Cały reportaż bardzo się podoba a kilka zdjęć poprostu świetnych! Pozdrawiam serdecznie,
Mariusz
luty 8th, 2010 at 11:08
Naprawdę ŚWIETNE zdjęcia!
luty 8th, 2010 at 11:34
i znów rozkosz dla zmysłów serwujesz tymi zdjęciami :) i tylko żal ściska, że to nie moje wesele.. ;)
luty 8th, 2010 at 12:23
piękna pierwsza klateczka. taka secesyjna ;-)
luty 9th, 2010 at 01:22
i pierwsza, i ta odlatująca z balonami, i ta z gołębiem, i ta z wejścia na wesele… a mój ulubiony jest dżentelmen za zielonym stołem :)
luty 9th, 2010 at 12:11
dla mojego oka czułego na szczegóły na szczególną atencję zasługują…
pierwsze – w myśl zasady, że krzesła rules :P
buteleczka perfum na tle piękne zwiewnego bukietu – za klimat…
obicia krzeseł w kościele, w kadrze od tyłu mnie zachwyciły:)
kadry z pustej jeszcze knajpki – a jednak wcale nie pustej…
gołąb – bo to zdjęcie niezwykłe jest :)
ale moje ulubione, to wnoszenie na rękach na sale – po prostu boskie… i ta chemia…. yhmmm:)
luty 9th, 2010 at 17:45
Aniu, Twoje zdjęcia to nie syrop malinowy, a koszyk świeżych malin prosto z chruśniaka w środku lutego :)
Są piękne, tak piękne, że trudno się od nich oderwać.
Mieliśmy wielkie szczęście, że byłaś naszym fotografem:) Dziękujemy.
Kasia i Kacper
luty 10th, 2010 at 11:45
Kurde od kilku dni oglądam i zbieram się aby napisać komentarz na miarę tak mega zdjęć;) nie no jestem poraz kolejny oczarowany!!! to tak w mega skrócie ;))
luty 10th, 2010 at 11:48
Dzięki wszystkim za cieple słowa:) Kasia i Kacper, dzięki Wam szczególne, za maliny i nie tylko:)
luty 11th, 2010 at 22:30
potrafisz wbijać w fotel kadrami prostymi, ale z jakże ogromnym ładunkiem emocjonalnym! Dziękuję Aniu za tę mega dawkę wrażeń estetycznych :))
luty 16th, 2010 at 23:55
Chylę czoło. :)
luty 18th, 2010 at 13:58
A gdzie była impreza? może slepym i nie doczytałem gdzieś… Sala wygląda wyśmienicie. Pozdrovki:)
marzec 4th, 2010 at 15:24
Witam,
Jestem tu po raz pierszw, zdjęcia są przepiękne.
Biorę niebawem ślub a bardzo spodobało mi się miejsce z tych fotografii.
Czy mogę dowiedzieć się, gdzie zostały zrobione?
będę wdzięczna za odpowiedź.
pozdrawiam
marzec 16th, 2010 at 23:18
i co ja mam napisać … !? :|
Za każdym razem ja tu zaglądam mam poczucie że jestem taki malutki… :)
jak powiedział Edward Gierek ” Fotografia to dowód na ułomność słów” :)
dzięki Kalina!