poruszona Julia

Poruszona i poruszająca. Się. Cię.

Pierwsze akty Julii, a moje pierwsze od dwóch lat.
Dlaczego teraz, dlaczego Julia, dlaczego ja, dlaczego tak?
Na te pytania można co minutę udzielać innych odpowiedzi.

Wszystko ma swój czas – a stabilny związek tylko umocnił Julie w przekonaniu, że lepiej żałować, że się coś zrobiło, niż że się bało zrobić.

Julia by Kalina
Julia by Kalina
Julia by Kalina
Julia by Kalina

… i okienny bekstejdż ;-)

Julia by Kalina

Tags: , , ,

25 Responses to “poruszona Julia”

  1. Magda Paśnik Says:

    Zatkało mnie… i poruszyło też…

  2. Grzesiek Kuriata Says:

    No ja się podglądaczowi nie dziwię:) jest poruszająco…

  3. Bartek Szmigulski Says:

    -Ania, 3 jest zajefajne!! Dla mnie bomba, kwintesencja subtelności, realizm zderzony z oniryzmem :)
    -Julka jak będziesz to czytać a na pewno będziesz – jesteś świetną modelką :)

  4. Pawel Says:

    A ja proponuje by teraz panie zamienily sie rolami :) Efekt moze byc rowniez interesujacy :D

  5. Kalina Says:

    Kto wie, może kiedyś:)

  6. Łukasz Mikuć Says:

    Intrygująco :) Okno – niby banał, ale można bardzo ciekawie wykorzystać :)

  7. Magda Zemła Says:

    w tej historii poruszające jest również to, ze podglądacze prowadzą swoją podglądaczą działalność z terenu klasztorno-kościelnego, czy jakoś tam…. ;D

  8. Kalina Says:

    Magda – nie wiem, czy bardziej czy mniej Cie będzie poruszać, jeśli Ci powiem, że tam jest poprawczak :)

  9. Bartek Witek Says:

    3ka pozostawia pewien niedosyt, rozbudza zmysły jest świetna.
    4ka jest inna – dziwna, ciekawa.

  10. julka Says:

    no ja im tez sie nie dziwie ;))))

    a tak serio to sobie sie dziwie ;) ale nie od dzis wiemy, ze Kalina ma duzy wplyw na ludzi ;) :-*
    Najpierw oddalam sie zabawie a pozniej pomyslalam „stara i glupia” ;) :D ale kiedys trzeba zwariowac ;)
    Mysle, ze jezyk rosyjski mi sie tu przyda – Я сошла с ума :D

  11. Kami Says:

    dla mnie 3 najbardziej subtelno – kobieca…
    a jedynka ma piękne barwy…
    mrrrrrrrr…
    aż chce się żyć:)
    wiosna proszę Państwa zawitała na parapecie u Kaliny ;)

  12. Anna Parys Says:

    Na pierwszym poruszona postać Julii sprawia wrażenie tańczącej baletnicy – piękne. Trzeci crop też ma swój urok. Pozdrawiam

  13. wka Says:

    chyba oglądam inne zdjęcia niż moi przedpiszcy.
    nie podobają mi się. są raczej karykaturą aktów.
    i piszę to z bólem. rozczarowałam się.

    tylko opis piękny.

  14. Kasia Laskowska Says:

    Nie wiem czy to ja jestem ślepa, czy po prostu każde zdjęcie autorki jest automatycznie przyjmowane jako doskonałe. Wchodzę na ten blog i zawsze oglądam zdjęcia z wielką przyjemnością, tym bardziej jestem zaskoczona, że pierwszy raz mi się nie spodobało. Pomijając aspekty techniczne, modelka wygląda po prostu niekorzystnie. Ja jako kobieta, nie życzyłabym sobie takich aktów.

  15. wojtek Says:

    nie no znów się zaczyna :) :) :) Zrób tu człowieku coś inaczej, odważniej i masz! Gratuluję Ci Kalina, że robisz po swojemu i baaardzo baaardzo się cieszę że nie zrobiłaś Julii aktów jak z CKMu które miałyby pewnie dużą rzeszę fanów. Te akty pokazują Twoją wielką wrażliwość, a Julii niesamowitą urodę – dziękuję Wam obu za nie.

  16. stevo Says:

    nie chodzi o akty z CKM, te zdjęcia są po prostu nijakie; cenię Kalinę za jej prace, bo szuka nowych dróg i jej prace ślubne są w dużej części the best, ale akt to gra światłem, której tu mi brakuje – jedynie trójka i czwórka mają coś
    a brak krytycyzmu zabija – naprawdę dużo wpisów na blogu zahacza o towarzystwo wzajemnej adoracji – bądźcie otwarci na inne spojrzenie

  17. wojtek Says:

    argument TWA zawsze pada zawsze, kiedy ludzie lubią coś, co się masom nie podoba, smutne i żałosne. akt to gra światłem – a skąd takie kategoryczne stwierdzenia? bo tak jest zrobić najłatwiej? oczywiście, że w akcie ważne jest światło, tak jak w ogóle w fotografii ważne jest światło, ale uporczywe lansowanie poglądu, że akt ma traktować ciało kobiece jak rzeźbę, jest właśnie dowodem na brak otwartości. Wantuch robi piękne zdjęcia sam byłem u niego na warsztatach, ale nie jest to jedyny wzorzec dla aktu, ludzie! w tych aktach julii jest subtelność i lekkość. jedynka piękna i lekka jak taniec afrykańskiej nimfy. jest w niej jakaś niesamowita eteryczność. trzy to kobiecość jako wrażenie, które delikatnie przemyka przez papier. odbitka z niego musi być niesamowita.

  18. julka Says:

    Wojtku, bo to wszystko dzialo sie przy afrykanskich rytmach, bez ktorych z domu nie wychodze ;) a przeciez wiemy, ze czlowiek to istota slaba ;) i ulegla.

  19. Kami Says:

    myślę jednak, że podnoszenie argumentu, że działa tu koło wzajemnej adoracji, jest troszkę na wyrost… jak widać powyżej każdy komentarz znajduje swoje miejsce, a fakt że jednym się nie podoba a innym się podoba.. no cóż jest chyba normą społeczną…
    Kalina nie jest osobowością która puchnie pod wpływem pochlebnych komentarzy, a raczej wkła jeszcze więcej wysiłku i perfekcjonizmu w swoją pracę…
    opinii jest tyle co ludzi.. i dobrze.. bo inaczej byłoby nudno i nijak…
    najważniejsze jest próbować, eksperymentować, i umieć się cieszyć z własnych pomysłów i ich wykonania, nawet nie sztampowego:)
    ja się cieszę, że zdjęcia trafiły na blog, bo to kolejna odsłona Kalinowej wyobraźni:)

  20. Kinski Says:

    Citaten: „3ka pozostawia pewien niedosyt, rozbudza zmysły jest świetna. | 4ka jest inna – dziwna, ciekawa”.
    4 nie ma, hy hy. Tzn. jest… Właściwie to dlaczego jej nie ma? Szkoda.
    Citaten: „Ja jako kobieta, nie życzyłabym sobie takich aktów.”
    No to teraz czekamy na akty Niedźwiedzia. Najlepiej w stylu CKM. Kalino i Niedźwiedziu – pójdźcie tą drogą ¦¬], do boju!

  21. wka Says:

    to się porobiło..
    lubię prace Kaliny, obserwuję je od dawna. uważam, że osiągnęła bardzo wysoki poziom w fotografii ślubnej, wyrobiła sobie markę i renomę. bardzo mnie to cieszy. serio. bez złośliwości.
    czytam komentarz wojtka: „Zrób tu człowieku coś inaczej, odważniej i masz! „, ale co odważnego jest w tych zdjęciach? brak formy? karykaturalne zniekształcenia wynikające z użycia szerokiego kąta? moim zdaniem, twoje słowa są nadużyciem- to nie odwaga, tylko brak doświadczenie w tej dziedzinie. bo akt jest bardzo wymagającą, delikatną i kruchą sztuką.
    ten sam wojtek pisze: „cieszę że nie zrobiłaś Julii aktów jak z CKMu które miałyby pewnie dużą rzeszę fanów”. nazwanie zdjęc z wyżej wymienionej gazety aktami jest co najmniej niestosowne i świadczy o, delikatnie mówiąc, myleniu pojęc. uprzedzam pytanie- nie należę do grona czytelników tego typu prasy..
    „akt to gra światłem – a skąd takie kategoryczne stwierdzenia? bo tak jest zrobić najłatwiej?’ niestety, potwierdza się moje przeczucie, że jesteś wojtku nie dośc kompetentny. owszem, wyrażac swą opinię może każdy. podkreślam: każdy. ale uciekanie się do tego typu argumentów jest wysoce niewskazane, obnażają one bowiem, indolencję w danej dziedzinie. dlaczego tak surowo cię, wojtku, oceniam? albowiem, gdybyś choc raz świadomie używając światła chciał zrobic komuś piękne zdjęcie, wiedziałbyś, jak bardzo praca ze światłem jest trudna. i nigdy nie deprecjonowałbyś tego faktu.
    proszę też zwrócic uwagę na bardzo ważny szczegół, który jest w sposób oczywisty pomijany: ja nie znam Julii. myśl.. myśl.. myśl.. co to znaczy? to znaczy, że ja nie podchodzę do tych zdjęc emocjonalnie, tj. nie widzę na nich kogos o pięknym uśmiechu i otwartym sercu. ja widzę tylko, i aż, zdjęcie. ono samo musi się obronic.

    Kalino, pozostając twoim wiernym czytelnikiem, czekam na dalsze nieślubne prace. I proszę, nie zrażaj się moją nieprzychylną oceną(z resztą, dlaczego miałabyś skoro jestem tylko anonimem z tłumu?:) ) i próbuj dalej.
    szukaj formy!

    ps. dla wojtka fotografia autorstwa Tono Stano. akt.
    http://www.swiatobrazu.pl/zdjecie/artykuly/150129/tono-stano2.jpg

  22. wojtek Says:

    wka – używanie mądrych słów typu indolencja, nie zmienia faktu, że znów to ty nie wiesz o czym piszesz. To, że do zrobienia aktu operującego światłocieniem potrzebna jest wiedza, umiejętności i doświadczenie, jest o oczywiste, natomiast jest tak zrobić najłatwiej, bo jest to najbardziej oczywistszy sposób fotografowania nagiej kobiety.

    „ale co odważnego jest w tych zdjęciach? brak formy? karykaturalne zniekształcenia wynikające z użycia szerokiego kąta?”
    O jakiej formie mówisz? Pierwsze zdjęcia ma piękną formę impresji ruchu. No tak, ale ty tego nie przyjmiesz do wiadomości, bo to jakiś niedoświetlony śmieć. Mamy inne zdanie. Ale Twoje musi być to słuszne, ty twierdzisz, że te zdjęcia OBIETYWNIE są karykaturą, a kto ma inne zdanie, kieruje się emocjami i nie zna się na fotografii.

    Nie znasz Julii jak i ja ale emocje widać nie dotyczą tu jej osoby, tylko tego, ze fotograf którego zakładam że cenisz w Twoim przekonaniu zawiódł i innym się te złe zdjęcia śmią podobać.

  23. Artur Brennek Says:

    Jakoś ciężko mi łyknąć te foty :((( Może to przez udawanie cyfrą analoga (nawet tmax 3200@6400 tak nie wygląda) :)
    Najfajniejszy kadr 4 od góry :)

  24. wka Says:

    „Ale Twoje musi być to słuszne, ty twierdzisz, że te zdjęcia OBIETYWNIE są karykaturą, a kto ma inne zdanie, kieruje się emocjami i nie zna się na fotografii.” nigdzie nie napisałam, że moje zdanie musi byc słuszne.
    nigdzie też nie nazwałam zdjęc Kaliny ” niedoświetlonymi śmieciami”. powiedziałam, że brakuje im formy, a forma, to, w moim jakże subiektywnym uczuciu, moment, gdzy patrzę na zdjęcie i myślę „tak, to tak właśnie powinno byc” (jak to mówią Czesi „dear Lord, it is sooo right”).
    zwyczajnie, nie rozumiem zachwytu. rozumiem, że się podoba. te zdjęcia nie są dla mnie aktami, ale nie wytłumaczę ci tego, bo 1. nie chce mi się:) 2. wyczuwam opór materii:P
    w dyskusję nt. światła nie będę się wdawac z tych samych pobudek. pokój z Tobą!

    wszystkim fotografującym czytelnikom bloga życzę dobrego światła!
    i Autorce też :)

    ps. nie wiedziałam „indolencja” to trudne słowo, w moim odczuciu jest całkiem zabawne:)

  25. Kalina Says:

    Wszystkim komentującym bardzo dziękuję, ale dalszą dyskusję prosiłabym przenieść na privia.

Leave a Reply