Warsztaty z fotogeniczności
Odświeżając mojego przykurzonego bloga chciałam serdecznie zaprosić wszystkie Panny Młode na
warsztaty z fotogeniczności, które organizuję wspólnie z Moniką Bałacińską i Martą Figas z agencji RoyalDay.
Ale o co chodzi, przecież fotogeniczności nie można się nauczyć, albo ktoś jest fotogeniczny albo nie!
No nie do końca.
Jeśli polubisz obiektyw, zaprzyjaźnisz się z nim, obiektyw polubi Ciebie!
Są ludzie, którzy mają do tego dar i niewiele im potrzeba, wszyscy inni muszą sobie tą relację miłosną z obiektywem wypracować, mozolną pracą. Albo kilkoma sprytnymi trickami.
Zawsze wychodziłam z założenia, że są ludzie bardziej i mniej fotogeniczni, ale każdemu można zrobić dobre zdjęcie. Które jest wypadkową pracy fotografa i świadomości obiektywu osoby fotografowanej.
Oprócz tego opowiem o tym na co zwrócić uwagę w dniu ślubu, aby fotograf mógł swobodnie dokumentować ten wyjątkowy dzień, jednocześnie jak najmniej zakłócając go swoja obecnością.
Warsztaty odbędą się w klimatycznych wnętrzach restauracji Bazyliszek:
Na warsztatach będzie można oprócz tego zapytać o wszystko dziewczyny z RoyalDay, profesjonalna wizażystka opowie o makijażu i pokaże w praktyce jak się malować, a ja oczywiście zrobię Wam zdjęcia.
Zapraszamy – 26 października, godzina 11, restauracja Bazyliszek, rynek Starego Miasta 1/3, Warszawa.
Rezerwacji można dokonać tu.
Możesz również zajrzeć na stronę wydarzenia na Facebooku.
październik 5th, 2014 at 10:08
Aż zapragnąłem być Panną Młodą ;)
A na poważnie, mam nadzieję, że częściej będziesz wpadać do własnego bloga, niż raz na rok :)
Pozdrawiam,
październik 16th, 2014 at 19:02
To pewnie będą dobre warsztaty ale nie dam rady dotrzeć :-)
październik 22nd, 2014 at 13:27
O rany ale fajny pomysł. będę na pewno ciesze się, ze będę mogla Cie poznać!! :):):)
grudzień 2nd, 2014 at 12:43
Przepiękne zdjęcie – bardzo klimatyczne/
kwiecień 11th, 2015 at 21:29
Coś w tym jest. Wiele osób uważa, że nie są fotogeniczne, a bardzo często wynika to po prostu z nienaturalnego zachowania przed obiektywem, gdy ktoś robi im zdjęcie zaczynają robić dziwne miny, które – według ich mniemania – sprawiają, że wyglądają ładniej. Koniec końców taka osoba wychodzi na zdjęciu albo sztucznie albo komicznie, a później po kilku takich nieudanych „sesjach” zaczyna nazywać siebie niefotogeniczną. Nie ulega wątpliwości, że dużo zależy od współpracy na linii fotograf – model, jeżeli modelka czuje się swobodnie, mamy szansę na dużo lepsze zdjęcia.