Scrapy, czyli co fajnego można zrobić ze zdjęć ślubnych

Zdjęcia ślubne można trzymać w szufladzie, w albumie, albo w komputerze.

A można też z nimi zrobić takie fajności jakie zrobiła Ania ze zdjęciami, które blisko dwa lata temu zrobiłam jej i jej mężowi Grzesiowi:

Ani scrapy z moich zdjęć :)
Ani scrapy z moich zdjęć :)
Ani scrapy z moich zdjęć :)
Ani scrapy z moich zdjęć :)

Więcej prac Ani na jej blogu

Benita, Marcin, Szymek i Sarka

Benita i Marcin to, można już tak powiedzieć, moi starzy dobrzy znajomi:)
Poznaliśmy się w grudniu 2006, kiedy brali ślub.

KalinaStudio
KalinaStudio

Latem spotkaliśmy się na sesji spacerowej z ich suczką Sarką i jej przyjacielem Pepperem.

KalinaStudio
KalinaStudio
KalinaStudio
KalinaStudio
KalinaStudio

W listopadzie – kilka zdjęć w oczekiwaniu na Szymka.

KalinaStudio
KalinaStudio
KalinaStudio

No i w końcu poznałam Szymka:)

KalinaStudio
KalinaStudio
KalinaStudio
KalinaStudio
KalinaStudio

Iwona i Jarek

Jarek pierwszy raz zobaczył Iwonę, kiedy przyszła do jego klubu bilardowego.. spojrzał na nią i stało się:) I tak uczucie zrodzone na sali bilardowej zaprowadziło ich przed stolik urzędnika USC w warszawskim ratuszu.

Naturalnym więc pomysłem była sesja ślubna właśnie w klubie Jarka.
Spotkaliśmy się tam wcześniej, żeby obejrzeć salę pod kątem robienia zdjęć .. i choć bardzo lubię improwizować i wykorzystywać warunki zastane – pomyślałam – „będzie ciężko”. Fajne, klimatyczne światło nad stołami.. ale trochę go mało. Przydałoby się jakieś delikatne doświetlenie, które jednocześnie nie zabiłoby klimatu.

I nagle przyszło olśnienie! Lampka yervantowa! Czyli takie małe cudo na kiju, którym Mistrz Yervant doświetla swoje plenery.

Ale okazało się, ze zorganizowanie i zgranie wszystkiego nie jest wcale takie proste.

Tak więc chciałam podziękować wszystkim, dzięki którym ten plener doszedł do skutku :-)

Yervantowi – za wymyślenie idei lampki yervantowej i jej inspirujące wcielanie w czyn
Michałowi Zagórnemu – za pożyczenie lampki yervantowej
Julce – za to, ze podrzuciła mi michałową lampkę yervantową
Adamowi Trzcionce – za twórcze i wytrwałe świecenie lampką yervantową
Niedźwiedziowi – za pożyczenie Nikona D3 (który robi zdjęcia po ciemku, śpiewa tańczy przytupuje:), oraz za to, że woził mnie, Adama i lampkę yervantową swoją wypasioną bryką
Ani, żonie Niedźwiedzia – za cierpliwość i wyrozumiałość ;)

Adam załapał się do tego na zdjęcia w USC. Ale już go więcej nie zabieram, bo potem okazuje się, ze wszystkie najlepsze kadry są jego! Tak więc koniec, over, finito, sfirsit!
I sami sobie zgadujcie które czyje;)
(Ale to z jednym okiem moje:-)

KalinaStudio
KalinaStudio
KalinaStudio
KalinaStudio
KalinaStudio
KalinaStudio

Po USC był czas na plener. Niespełna godzina – trochę krótko – ale dało radę:) Tym bardziej, że Iwona potrzebowała ledwie kilku sekund, by przeobrazić się w gwiazdę filmową lat czterdziestych.
A Adam zajął się głównie świeceniem i w końcu mogłam się wykazać.

KalinaStudio
KalinaStudio
KalinaStudio
KalinaStudio
KalinaStudio

Po plenerze czas na zabawę w Hotelu Bristol:

KalinaStudio
KalinaStudio
KalinaStudio
KalinaStudio
KalinaStudio

Kasia

Kasia wymyśliła sobie, że sprawi oryginalny prezent gwiazdkowy swojemu mężowi. W tym celu zgłosiła się do mnie.
Tylko, że jakoś nie udawało się nam umówić – i tak z prezentu gwiazdkowego, zrobił się walentynkowy.

Myślicie, że mu się spodoba?;-)

KalinaStudio
KalinaStudio
KalinaStudio
KalinaStudio
KalinaStudio

Agnieszka i Arek

Pierwszego grudnia fotografowałam ślub Agnieszki i Arka.
Dopiero wczoraj oddałam im zdjęcia – mieliśmy wizję sesji plenerowej: śnieg, śnieżki, sanki – ech .. Czekaliśmy, czekaliśmy, czekaliśmy .. a tu znów zima bez śniegu. Więc zamiast pleneru zrobimy sobie pewnie luźne zdjęcia gdzieś we wnętrzach, może w kawiarni? Agnieszko, Arku – czekam na Waszą decyzję :-)

Ślub Agi i Arka fotografowałam wespół z Adamem Trzcionką. Bardzo fajnie i wygodnie jest fotografować w tandemie – jedyny problem to identyfikacja autorstwa zdjęć, w sytuacji, gdy niemalże żongluje się trzema aparatami.

Tak więc, z dużym prawdopodobieństwem, trzy ostatnie foty autorstwa Adama.
Postprocesing mój.

KalinaStudio
KalinaStudio
KalinaStudio
KalinaStudio
KalinaStudio
KalinaStudio
KalinaStudio
KalinaStudio
KalinaStudio
KalinaStudio

Monachijska kawa smakuje inaczej …

Monachijska kawa z pod znaku George’a C. wprawia w rozmarzenie.. chyba nie tylko Julię ..

KalinaStudio
KalinaStudio
KalinaStudio
KalinaStudio

Ja, Magda, Helutek i Julia cieszymy się, że w końcu wyszło słońce :-)

KalinaStudio

A tu druga wersja tego zdjęcia, gdzie Julia wygląda jak parkometr;)

Strona 28 z 30« Pierwsza...1020...252627282930