Kto jeszcze się nie bawił Zenitem w kołysce? sobota, kwiecień 25th, 2009
Blisko dwa lata temu sprawiłam sobie nową stronę i tamże popełniłam taki tekst:
Zaczyna się niewinnie. Bo w końcu przecież muszą gdzieś istnieć ludzie, którzy nie bawili się Zenitem w kołysce, prawda?;-)
Michał Hyczko kreatywnie pojechał po bandzie zmieniając marzec na styczeń. No i uczciwie napisał, że prawa ma do grafiki i do zdjęć only.
Screen sprzed kilku miesięcy – na dziś już jest szczęśliwie wszystko usunięte:
Mariusz Stachowiak nie zapomniał o znaczku Copyright. Zapomniał jedynie o jego znaczeniu:
Bezimienny FotoArtPro – trzeba mu oddać sprawiedliwość – dodał wiele od siebie. Ale w końcu nazwa zobowiązuje!
Wioletta ze Staszowa – jedyna kobieta w tym gronie – przepisała toćka w toćkę.
Eh. I jak tu szerzyć feminizm i wrażliwą kobiecą kreatywność.
Na dodatek Wioletta występuje nieco anonimowo – powyższy screen pochodzi z portalu, gdzie dane fotografa są udostępnianie jedynie parze młodej, która się decyduje na jego usługi.
Ale od czego mamy Google:
I już wiadomo, że Wioletta ze Staszowa to Wioletta Korczak z Falo Studio.
Na koniec – Niedźwiedź.
No ale ten przynajmniej ma cohones:-)
Za inspirację do tego wpisu dziękuję Kubie Cichockiemu, który wyszperał większość linków.
———————————————————
Edit: Dzięki czujności Damiana, listę fenomenu Zenita i kołyski ubogaca Iwona Maciaszek:
———————————————————
Edit2: Ratunku! To się chyba nigdy nie skończy:/
Beata z Video-Mix i jej majowe olśnienia:
Pan Senderowski wybrał grudzień:
Zbigniew Adam z Rybnika o dziwo nie upodobał sobie Zenita i kołyski:
Marcin z Drezdenka również potraktował mój tekst mocno wybiórczo: